Tanie wino może równie smakować jak butelka za 1000 dolarów i więcej

1-sza ta, jeść opłaca alkohol

Alkohol w służbie zdrowiu - tak można podsumować wyniki badań nad wpływem wina na organizm człowieka. Oczywiście teza ta ma kilka założeń. Pierwsza z nich jest taka, że spożywać należy dobry alkohol, a nie tanie wino za 5 zł. Druga teza odnosi się do koloru trunku - pozytywne właściwości ma czerwone wino (choć białe także pomaga chronić komórki mózgowe i tym samym zmniejsza ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheimera).

Doby winno spożywać niżeli 150-300 ml

Trzecim założeniem jest umiar. W ciągu doby nie powinno się spożywać więcej niż 150-300 ml, czyli możemy sobie pozwolić na jedną, dwie lampki (panie mniej, panowie więcej).

Wyobrażanie o dobrym winie jest trochę mylne. Większość z nas uważa, że dobry trunek dużo kosztuje. W istocie - tak jest. Ale sklep z winem oferuje także tanie wino. Nie jest to topowa półka, gdzie płaci się w tysiącach czy dziesiątkach tysięcy dolarów za butelkę, ale można również nabyć dobry alkohol. Punkt proponuje trunek dostępny dla każdego, tj. na każdą kieszeń.

Skądinąd alkohol może opóźnić procesy starzenia

Pijąc regularnie czerwone wino, zmniejszamy ryzyko złapania wielu chorób. Tanie wino może nas uchronić przed rakiem, grypą, zawałem, udarem, chorobą wieńcową, niestrawnością. Oprócz tego trunek ten może opóźnić procesy starzenia.

Wszystko to tanie wino zawdzięcza obecności polifenoli (rodzaj przeciwutleniaczy) oraz zawartości witamin (B, C) i minerałów (potas, magnez, wapń, niektóre gatunki dostarczają także żelaza).

Swobodne rodniki odpowiedzialne

Polifenole zawarte w winie eliminują wolne rodniki, tj. zaczątki nowotworu. Wolne rodniki odpowiedzialne są także za starzenie się skóry i pogarszanie się jej parametrów (sprężystość, nawilżenie).